Kawa- napój bogów

Tak jak już wspomniałam, kawa jest bardzo cennym produktem Kostaryki. Dzieje się tak dlatego, iż ten kostarykański napój uważany jest za jeden z najlepszych na świecie. A to wszystko z dwóch głównych powodów.

W Kostaryce zarówno warunki glebowe, jak i klimatyczne są wręcz doskonałe do uprawy drzew kawowca. Znaczna część zbiorów oznaczana jest literami "SHB" (ang. strictly hard bean) co oznacza, że ziarna rosły powyżej 1300 m n.p.m. W takich warunkach owoce dojrzewają wolniej, a po wypaleniu mają głębszy smak. 

W odróżnieniu od wielkich plantacji kawowych zlokalizowanych np. w Brazylii, w Kostaryce działają znacznie mniejsze, w których zbiory odbywają się ręcznie a nie przy pomocy kombajnów. Nie jest to bez znaczenia. Kawa dojrzewa bowiem nierównomiernie.

Instytut Kawy 

W Kostaryce działa bardzo osobliwa instytucja jaką jest Instytut Kawy. Jego głównym zadaniem jest dbanie o to by kawa była jak najwyższej jakości. Ponadto instytut prowadzi szkolenia oraz badania, a takze wytycza normy jakości ziaren. Wszystko w trosce o naturę i podniebienia kawoszy. 

Kawa bezkofeinowa 

Ponoć była inicjatywą Goethego, który pijąc duże ilości kawy cierpiał na bezsenność. Poprosił więc znajmego chemika (F. Runge) o zbadanie składu ziaren i wyeliminowanie z niej kofeiny. Pierwszą masową produkcją kawy bezkofeinowej zajęto się w Niemczech, jednakże do izolacji kofeiny użyto benzenu- rozpuszczalnika, który spowodował, że napój stał się silnie toksyczny. 
Najpopularniejszą metodą produkcji kawy bezkofeinowej jest izolacja chemiczna, która polega na użyciu rozpuszczalników chemicznych. Początkowo wykorzystuje się parę wodną, która zwiększa objętość ziaren. Następnie przy pomocy rozpuszczalników usuwa się kofeinę. 

Kawa bezkofeinowa dostępna na kostarykańskich plantacjach to oryginalny produkt. Tam dojrzewała i została zebrana. Jednakże proces usuwania kofeiny odbywa się... w Niemczech. Odpowiedni sprzęt oraz substancje są bardzo drogie. Z wyjaśnień pracownika plantacji Doka Estate bardziej opłacalne jest wysłanie części zbiorów do Niemiec niż zakup odpowiednich urządzeń.  

"Bo im dalej, tym lepiej" P.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Heca na granicy

Jak się ubrać do meczetu - z cyklu zakutani po uszy

Skoki śmierci