Chamarel czyli wodospad, kawa i siedmiokolorowa ziemia
W Black River znajduje się wioska Chamarel. Zasłynęła ona głównie z kawy i "ziemi o 7 kolorach". O kawie z Chamarel słyszało niewielu turystów, a jest ona niewątpliwą ciekawostką. Kawę uprawia się tutaj od setek lat, głównie za sprawą Francuzów. Ze względu na specyficzny mikroklimat przyjęła się ona tylko w tym miejscu. Ma specyficzny smak (niektórzy twierdzą, że jest trochę bardziej gorzka niż inne dostępne w Polsce), dlatego możliwe, że docenią ją jednie prawdziwi smakosze. Ja osobiście zakochałam się w jej smaku i przywiozłam ze sobą kilka paczek :). Dla wielbicieli mocniejszych napojów- rum także z Chamarel produkowany z trzciny cukrowej z dodatkiem palonych ziaren kawy. Bardzo fajną sprawą jest nie tyle sama kawa co możliwość jej skosztowania przy osobliwym zjawisku. Niedaleko wioski Chamarel znajduje się ziemia, która ma 7 kolorów! Jest to oczywiście ziemia wulkaniczna (jak cały Mauritius), a nazwa jest trochę myląca, gdyż kolorów jest znacznie więcej (m.in. różne odcienie żółtego i czerwonego). Ta "kolorowa ziemia" to efekt następującego po sobie chłodzenia lawy. Inni badacze preferują natomiast wersję o specyficznych procesach wietrzenia. Tak czy inaczej, zjawisko jest niezwykłe. Do niedawna można było chodzić po tym terenie. Obecnie obszar kolorowej ziemi jest ogrodzony i chcąc widzieć ją z różnych perspektyw należy udać się na 10-minutowy spacer wokół. Zdecydowanie najpiękniej mieni się pod wpływem promieni słonecznych. Szczęściarze ci, którzy mieli okazję podziwiać.
Niedaleko "ziemi o 7 kolorach" napotkamy się na wodospad. Bardzo urokliwy, bujnie porośnięty roślinnością. Widoki zapierający dech w piersiach.
Poniżej oczywiście kilka fotografii z Chamarel. Podczas mojej wizyty nie towarzyszyła mi słoneczna pogoda ale i tak było cudnie :).
"Bo im dalej, tym lepiej" P.
Komentarze
Prześlij komentarz