Gringo w panama hat
Może nie wszyscy (ja do nich nie należę) ale pewno większość turystów odwiedzających różne, gorące części świata dba o prawidłowe nakrycie głowy. Niektórzy kierują się tylko własnym zdrowiem i dobrym samopoczuciem (w końcu udar to niemała sprawa) inni łączą pożyteczne z poczuciem estetyki. Za nakrycie głowy służyć mogą przeróżne chusty, chusteczki, tzw. czapki z daszkiem, aż po eleganckie kapelusze.
Wspomniana przeze mnie w ostatnich dwóch postach Panama słynie nie tylko z kanału, ale właśnie z kapeluszy zwanych panama hat, które poniekąd z kanałem wiele łączy.
W czasach kiedy tematem budowy kanału zajmowali się Amerykanie, zaistniała konieczność wizyty prezydenta Stanów Zjednoczonych - Harry'ego Truman'a w Panamie. Podczas tej wizyty prezydent na jednym z bazarów zaopatrzył się w jasny, wyplatany kapelusz z niewielkim rondem. Kapelusz okazał się doskonałą i użyteczną pamiątką, która od razu została zauważona i doceniona przez rodaków pana Truman'a. Zaczął się prawdziwy "bum" na kapelusze, które nazwane zostały "panama hat". Czy nazwa kapeluszy jest jednak poprawna? Jeśli bierzemy pod uwagę miejsce zakupu to jak najbardziej. Jeżeli natomiast miejsce, w którym kapelusze są produkowane to już niekoniecznie. Według informacji które posiadam, kapelusze panama hat są produkowane w Peru (przewodniki i strony internetowe podają też, że producentem tych kapeluszy jest Ekwador). Od tamtej pory, czyli od ponad 100 lat szał ten trwa dalej. Jest to bowiem jedna z częściej kupowanych pamiątek.
Tradycyjny kapelusz panama hat wyplatany jest z liści łyczkowca dłoniastego. Głównym kryterium jakości jest ilość włókien liczona na cal (pionowo i poziomo). Stąd też różne ceny kapeluszy - od kilkudziesięciu do nawet kilkuset złotych. Prawdziwy panama hat powinien po zwinięciu w rulon wrócić do pierwotnego kształtu bez naruszenia struktury.
![]() | ||||||||
Panama hat, źródło: https://www.lockhatters.co.uk/classic-panama.html |
![]() | |||||
Prezydent Harry Truman w panama hat, źródło: https://pl.pinterest.com/pin/51298883225909532/ |
PS. Może kiedyś była o tym mowa ale chętnie przypomnę. Określenie gringo oznacza po prostu białego człowieka, pierwotnie mieszkańca Stanów zjednoczonych. Zapoczątkowali je autochtoni z terenów Ameryki Południowej, którzy widywali głównie amerykańskich żołnierzy w zielonych strojach (z ang. green - zielony). Zwrot przyjął się i używany jest do tej pory, nie tylko w stosunku do Amerykanów, lecz każdego "białego" turysty.
"Bo im dalej, tym lepiej" P.
Komentarze
Prześlij komentarz